Zaproszenia Tosi. Takie miały być: proste, białe, ewentualnie z dodatkiem złotego koloru. Przyznam, że ich nie czułam, jakieś takie zbyt proste mi się wydawały. Jednak efekt mile mnie zaskoczył. Wyszły baaardzo eleganckie. Przypominają książeczkę do nabożeństwa, może dzięki temu złotemu sznureczkowi w środku...
Podziękowania dla Tosi i jej Mamy!
Świetne foto "ksążeczkowe ;)" Zaproszenia bardzo fajnie wyszły!!!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyglądaja:)
OdpowiedzUsuń