Takie to czasem człowieka dopadną zapędy "artystyczne". Trzy poniższe przykłady świadczą o tym, że efekty bywają różne. Mam wrażenie, że wszystko co na dole, to nie moja bajka, ale...
Kartka typu szarpanego, na bazie tektury z tyły bloku rysunkowego; przód i tył.
Kartka nowsza, z kwiatami z foliowego opakowania po artykułach higienicznych:
I ostatni eksperyment, kartka i pudełeczko ślubne, zrobione na prośbę mojej Mamy - miało być fioletowo, z przepychem i miejscem na kasę. Pudełko z odzysku - po czekoladkach Lindta. Wyszło....kiczowato.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję za każdy komentarz!