Tym razem przedstawiam dość nietypowy minialbum, który powstał już jakiś czas temu, ale jak to zwykle ze mną bywa, dopiero teraz doczekał się obfocenia.
Album został zrobiony na bazie resztek z tektury modelarskiej, które to zostały mi po wycinaniu gwiazdy betlejemskiej, majstrowanej na przedstawienie jasełkowe w przedszkolu mojej córci. Dlatego album ma tak dziwny kształt. Ilość zdjęć też mini: słownie sztuk trzy. Niuńka grała tak zapamiętale, że trzeba było pstryknąć fotki.
Album został zrobiony na bazie resztek z tektury modelarskiej, które to zostały mi po wycinaniu gwiazdy betlejemskiej, majstrowanej na przedstawienie jasełkowe w przedszkolu mojej córci. Dlatego album ma tak dziwny kształt. Ilość zdjęć też mini: słownie sztuk trzy. Niuńka grała tak zapamiętale, że trzeba było pstryknąć fotki.
1 komentarz:
cudnie wykorzystane resztki tektury, piękny minialbumik
Prześlij komentarz