sobota, 24 października 2009

Nie wytrzymam!

Normalnie dłużej nie wytrzymam! Muszę podzielić się moją radością. Otóż - dzięki mojej Połówce - Najbardziej Wyrozumiałemu Facetowi Na Świecie - mam swoje wymarzone miejsce na ziemi - PRACOWNIĘ!
Chciałam najpierw ją urządzić, a potem wstawić zdjęcia, ale oczywiście nie wytrzymałam.
Zdjecia wkrótce...

To jest wpis tłumaczący moją blogowo-forumową ciszę....

P.S. i bardzo dziękuję Kalanchoe za, co prawda nieświadome, przyczynienie się do właściwiego postrzegania zmian, które włśnie są moim udziałem.

czwartek, 1 października 2009

Album w welonie

Ostatni sfotografowany wakacyjno-tuż-powakacyjny wytwór. Album robiony w pędzie. Kolorystyka albumu została narzucona przez kolor okładek - srebrny. Album jest więc w srebrno-szaro-bladoniebieskiej tonacji. Miał być zapakowany, ale niestety nie miałam czasu na robienie od podstaw pudełka. Zdecydowanie szybciej było powalczyć z materiałem. Album jest dosłownie opakowany w welon - mój welon. Został pocięty i uszyłam z niego worek. Tiul, pomimo lat, nadal był śnieżnobiały i sztywny - świetnie się do tego nadawał.

Mam nadzieję, że ten kawałek mojego welonu to dobry omen dla Młodych. Mam nadzieję, że będą szczęśliwi, tak jak i my jesteśmy do tej pory (a to już kilkanaście lat...)

Papier - Luxury i srebrzony karton z połyskiem. Dodatki: kwiatki Prima, sztrasowa klamra, atłasowa wstążka, cekinowa taśma krawiecka, kryształowe bradsy. Do tego: embosing na gorąco, stemple i przecudny dziurkacz brzegowy.

Acha - do kompletu była też kartka z życzeniami od ofiarodawców.










Świecidełka

Zostałam poproszona o zrobienie biżuterii do kreacji ślubnych. Nie dla Panny Młodej, a dla jej Teściowej i Szwagierki.

Bardzo długie kolczyki i bransoletka typu cza-cza, zostały wykonane (o ile dobrze pamiętam, bo to już jakiś czas temu było) z kryształów Swarovskiego w kolorze dark indigo (piękny!), granatowych perełek słodkowodnych, drobniutkich koralików iolitu oraz z różnego rodzaju srebra: młotkowanego, polerowanego i drapanego.
Komplet wyglądał niezwykle delikatnie i efektownie i miał pasować do pięknej granatowej sukni.








Drugi komplet robiony był do bardzo kolorowej sukni. Z jej palety kolorystycznej wybrałam chłodne tonacje zieleni i turkusu. Naszyjnik i kolczyki zostały wykonane z agatu, niebieskiego koralowca, apatytu, kryształów Swarovskiego i szkła oraz srebra.








Kolczyki miały pasować do srebrzysto-szarej kreacji. Nie bardzo mogłam się zdecycować na jedne, dlatego powstały cztery pary - do wyboru.
Kolczyki zostały zrobione ze srebra, ktyształów Swarovskiego, pereł oraz fasetowanego kryształu górskiego.




Przyznam, że bardzo miło pracowało mi się nad tym zamówieniem. Bardzo dziękuję Zamawiającej!