czwartek, 5 sierpnia 2010

Ciąg dalszy biżuteryjnej produkcji

Głównie sznurkowce...

Trzy - naszyjnik zrobiony już dawno temu, teraz dostał sznurki zamiast łańcuszka.

Pasiak - delikatny naszyjnik ze sznurków i szklanych korali. Niektóre z korali są nietypowe, bo w cieniutkie paseczki, wtopione w przeźroczyste szkło.

Laguna - miałam wisior ze szkła weneckiego ze starych zapasów. Teraz doczekła się kostkowo-sznurkowej oprawy.

Korale Królowej Karoliny - podobno koralowy jest teraz modny. No to powstał taki naszyjnik: na koralowym sznurku uczepione są korale z polimeru srebrzonego i prawdziwego korala.

Dziki - takie lubię najbardziej. Surowe, nieregularne bryły tuskusu i bursztynu, do tego okazałe korale polimerowe srebrzone. Tym razem bez sznurka.

Chwilowo koniec. Jeśli mi się uda, to jeszcze jutro pokaże się kolejnych 10 wytworków.

4 komentarze:

jola_zola pisze...

Dziki, te są bajeczne!!!

coco.nut pisze...

dziki jest cuuuuudny!!!

PiAnka pisze...

Pracowita z Ciebie kobieta! Śliczne!

P.S. A co z wakacjami? :-)

Bea pisze...

przepiękne naszyjniki!!!